wtorek, 3 lutego 2015

Pierwszy kontakt z Javą

   Poznanie języka programowania C i C++ na poziomie uczelnianym, powiedzmy sobie szczerze nie rozwija. Zawsze brakowało mi zrozumienia klas, wskaźników, a o interfejsie graficznym nikt nigdy nie wspomniał. Chciałem więc nauczyć się prostego języka, w którym przyjemnie da się zaprogramować okienka. Szybko do łapek wpadała mi Java. Motyw jest, teraz potrzeba celu. Jednak i z nim nie było problemu, okazało się, że moja połówka potrzebuje do swoich projektów dość częstej konwersji jednostek. Lampka się zaświeciła piszemy konwerter. Tak oto powstał on:




     Konwerter podstawowych jednostek SI. Przelicza on długość masę oraz powierzchnię. Planuję go rozwijać, aby dodać jeszcze funkcjonalność objętości. Zasiadając do pierwszego spotkania z Javą nie obyło się bez problemów. Napisanie funkcjonalnego programu zajęło mi niecały tydzień. Do dziś nosi on ślady zbyt prostego podejścia do tematu dlatego też klasę konwertującą chciałbym zastąpić czymś prostszym i bardziej funkcjonalnym (obecnie to milion ifów, ale sami zobaczycie). Jak już wspominałem nie obyło się bez problemów. Pierwszym z nich był fakt, że podczas przeliczania mm na km najprościej mówiąc brakowało zer po przecinku i w okienku "wynik" ucinało liczbę. Rozwiązałem to, przypisując stałą liczbę miejsc po przecinku dla wyświetlanego wyniku. Sposób funkcjonalny lecz nie idealny. Drugi problem, którego do dziś nie znam istoty, to losowe liczby na np. 15 miejscu po przecinku nazwałbym to śmieciami podczas obliczeń, może z ktoś z Was mi podpowie , co jest nie tak.

Pora na linki
Kalkulatorek do pobrania
Aby go używać trzeba mieć na komputerze zainstalowaną Jave.
Program

Składa się on z dwóch klas. Jedna jest odpowiedzialna za tworzenie grafiki okna obsługę przycisków itd, druga zaś odpowiada tylko za konwersje jednostek i tą ją chciałbym udoskonalić. Obie klasy wkleiłem w jednego Pastebina, myślę, że wtajemniczeni poradzą sobie jak w razie czego odpalić ten projekt. W razie problemów jestem tutaj czytam komentarze maile, a i może inna forma kontaktu się pojawi.

Na koniec jeszcze kilka obrazków z działania powyższego kalkulatora








Pozdrawiam...



1 komentarz:

  1. Ciekawy post, fajnie, że przedstawiasz wszystko na obrazach - bez tego ciężko byłoby mi się połapać :)
    Zaś w kwestii elektryki, nawiązując do nazwy Twojego bloga - polecam zerknąć na stronę sklepu dlaelektrykow.pl, mają naprawdę świetną ofertę żarówek led i wiele innych niezbędników elektryka.

    OdpowiedzUsuń